Albania, Tirana

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 2021. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 2021. Pokaż wszystkie posty

środa, 11 sierpnia 2021

Spragnieni podróży w Albanii

W wydanej niedawno książce pt. „Spragnieni podróży. Rozmowy oturystyce” pośród kilku innych krajów pojawia się również Albania. To dzięki Izabeli Nowek, która w rozmowie z Krzysztofem Matysem opowiada o tym jak na Bałkanach Zachodnich przebiegał czas pandemii, o straconym w większości sezonie turystycznym 2020 i o dobrze zapowiadającym się lecie 2021. Z publikacji tej dowiemy się także tego, jak wyglądała akcja szczepień i pomoc państwa skierowana do pracowników branży, która na lockdownie najbardziej ucierpiała. W tekście poruszany jest również temat Kosowa oraz Macedonii Północnej, o której Izabela mówi tak:

Izabela Nowek w Beracie

W tekście poruszany jest również temat Kosowa oraz Macedonii Północnej, o której Izabela mówi tak: 

„Macedonia Północna, podobnie jak Albania, jest krajem perełek, które jeszcze nie przebiły się do turystycznego mainstreamu. Oczywiście każdy słyszał o architektonicznie zwariowanym Skopje czy absolutnie zachwycającej Ochrydzie. Jednak poszerzając moją wiedzę i dzięki temu w stylu slow travel starałam się odwiedzić takie miejsca, jak Bitola, Mavrovo czy Prilep, ale też zajrzeć do Tetova czy wdrapać się do malowniczo położonych monasterów, jak chociażby Treskavec. Widoki i zabytki – oczywiście to niekwestionowane atuty, ale ja najbardziej kocham poznawać kraj poprzez smaki. Więc jeśli mowa o atutach, to Macedonia smakuje wybornie. Nie zdarza się często, żeby podróżując po jakimś kraju zawsze być zadowolonym z jedzenia, a w Macedonii nie miałam żadnej wpadki kulinarnej. A jak jeszcze dodam, że ten kraj najlepiej zwiedzać szlakiem winnic… to mamy mały raj. Dlatego trzymam kciuki, że uda nam się zrealizować jak najwięcej naszych bałkańskich pomysłów, bo te trzy kraje, które wymieniłam wspaniale się uzupełniają. Czasem są sobie niezwykle bliskie, a czasem, jakbyśmy znajdowali się na przeciwległych biegunach.” (s. 167).

Więcej na ten temat w artykule: Macedonia warta odkrycia!

Okładka książki
Książka „Spragnieni podróży” jest próbą rozrachunku z czasem epidemii. Składają się na nią rozmowy z zawodowymi podróżnikami, pilotami wycieczek i przewodnikami, autorami przewodników, właścicielami biur podróży, specjalistami od konkretnych kierunków. Dlatego poza informacjami i analizami dotyczącymi świata turystyki znajduje się tam mnóstwo ciekawostek  z wielu krajów, od Gruzji i Albanii, po Wietnam i Japonię. Książka do nabycia w księgarni internetowej: „Spragnieni podróży”.

Osoby zainteresowane Bałkanami w książce tej znajdą ponadto bardzo interesujący rozdział poświęcony Serbii.

Ochryda w Macedonii

***

Izabela Nowek – przewodnik i pilot wycieczek, tłumacz. Ukończyła filologię chorwacką i serbską na UAM, ale po studiach krąg jej zainteresowań rozszerzył się na całe Bałkany. Od 2011 pracuje w Albanii, a od kilku lat również tam mieszka. O sobie mówi tak:

„Jestem osobą, która nie tylko ze względów zawodowych jest w podróży. Sama zdecydowałam, że będę wieść życie, które będzie wymagało ode mnie ustawicznego przemieszczania się. Chyba za bardzo wbiłam sobie do głowy, że Europa to otwarta przestrzeń i każdy jej zakątek jest na wyciągnięcie ręki. „ (s.155).

środa, 4 sierpnia 2021

Albania 2021. Relacja z kilku wycieczek

Po nieudanym sezonie 2020, w tym roku Albania przeżywa oblężenie turystów. Polacy masowo wybierają ten kierunek z kilku powodów, ale obecnie najistotniejszym wydaje się być swoboda wjazdu. Wsiadając do samolotu lecącego do Tirany nie trzeba legitymować się paszportami covidowymi. Nie są wymagane szczepienia ani testy PCR.

Zobacz artykuł: Albania, informacje praktyczne, 2021 r.

Kolejka na wzgórze Dajti

Rzecz jasna, jak zwykle większość osób wybiera wypoczynek nad morzem kierując się do jednego z kurortów (zobacz: Durres, Golem, Saranda...). My natomiast, konsekwentnie stawiamy na wycieczki objazdowe, wyłuskując miejsca rzadko odwiedzane, a na uwagę zasługujące. Jeździmy m.in. w Alpy Albańskie i do Kosowa. Wypoczynek na albańskiej plaży jest taki sobie, standard hoteli i obsługi w większości przypadków odstaje jednak od tego, co otrzymać możemy w innych krajach, all inclusive rozczarowuje, więc po co tracić czas?! Lepiej wykorzystać go na zwiedzanie i raczenie się przysmakami miejscowej kuchni w lokalnych knajpkach i restauracjach, od wysokich gór po wybrzeże. Albania ma rewelacyjną kuchnię, naprawdę! Ale niekoniecznie spotkamy ją w pięciogwiazdkowym hotelu z all inclusive. O dobrym winie nie wspominając. Zobacz: Atuty wycieczki do Albanii.

Plaża w Durres czeka na turystów, czerwiec 2021

Jak na ten rok, to sezon rozpoczęliśmy wcześnie, pierwszą wycieczkę wysyłając pod koniec maja. W Polsce był to jeszcze czas lockdownu i maseczkowego reżimu. Po trudnej zimie wszyscy byliśmy zmęczeni i stęsknieni normalności. I tę normalność dostaliśmy właśnie w Albanii, od razu po wyjściu z lotniska w Tiranie. Poleciałem z pierwszą grupą. Wrażenie niesamowite! Już pierwszego dnia, na ulicach, radośnie, żadnych maseczek! Nie kazano ich nam wkładać również w pomieszczeniach, w hotelach, restauracjach czy muzeach! Przy pierwszy, powitalnym obiedzie, dobrej kawie (Albańczycy kochają kawę!) i kieliszku wina turyści rozmawiali o tym, jak łatwo zmieniliśmy klimat. Ledwie kilka godzin lotu z Warszawy, a wystarczyło, by przeskoczyć ze atmosfery zmęczenia i obaw potęgowanych medialną kampanią strachu, do klimatu luzu, relaksu i swobodnego wypoczynku. Odpoczywaliśmy podwójnie, mocniej niż w zwykłych okolicznościach, bo tym razem nie tylko od pracy i domowych zmartwień, ale też od covidowej presji.

Kosowo, Prizren - obowiązkowy punkt naszej wycieczki

Albanię polubiłem od pierwszego spotkania wiele lat temu, czego świadectwem jest ten blog, ale teraz szacunek do tego kraju mam jeszcze większy. Właśnie za to, że po paskudnym czasie bez turystyki i wycieczek, jako pierwszy dał nam możliwość tak swobodnego wjazdu!

Szkodra, widok z twierdzy. Na zdjęciu podróżniczy worek z mapą świata


Jak było w maju i czerwcu 2021 (wysłaliśmy kilka grup, jedna po drugiej). Było świetnie! Nie tylko dlatego, że można było odpocząć od covidowej atmosfery. Również z tego powodu, że turystów było niewielu i zwiedzało się rewelacyjnie. W muzeum Skanderbega w Kruji byliśmy jedyną grupą, nikogo poza nami! Sytuacja ta powtarzała się w kolejnych miejscach. Dodatkowo, Albańczycy stęsknieni turystów starali się chyba mocniej niż zwykle. Dla turystów to był naprawdę dobry czas!

Hotel i restauracja w zabytkowym karawanseraju

Teraz, w środku wakacji i w szczycie sezonu, ruch jest oczywiście większy, więc i opinie mogą być różne. Jest to jeden z powodów, dla których w lipcu i sierpniu nie wysyłamy wycieczek do Albanii. Wrócimy tam we wrześniu, gdy będzie już dużo luźniej, a i pogoda zrobi się bardziej przyjemna i odpowiednia do zwiedzania.

Wycieczka do Albanii

Tekst i zdjęcia: Krzysztof Matys

Zobacz też: Albania, informacje praktyczne, 2021 r.